Reklama na Facebooku
Jakiś czas temu założyłeś fanpage na Facebooku. Prowadzenie go pochłania jednak coraz więcej zasobów czasowych. Dbasz sam albo wyznaczona przez Ciebie osoba, aby umieszczać na niej posty, nawet kilka razy w tygodniu. Twój grafik dostarcza Ci coraz więcej materiałów zdjęciowych, oczywiście w odpowiednich wymiarach, każde zaopatrzone w logo Twojej firmy. Publikujesz to wszystko na fanpage i… nic! Fani, których masz zaledwie garstkę i w większości są Twoimi prywatnymi znajomymi albo pracownikami Twojej firmy nie angażują się i pod najatrakcyjniejszym postem pojawia się zaledwie kilka grzecznościowych polubień.
Mało komentarzy, udostępnień, a o zainicjowaniu samej sprzedaży na Facebooku można tylko pomarzyć. Na szczęście przeczytałeś też, co specjaliści mówią na temat kupowania fanów i dałeś sobie spokój.
Ktoś inny Ci wytłumaczył, że kłopoty z Facebookiem wynikają z faktu, że amerykański gigant tnie tak zwane zasięgi organiczne – po prostu chce od Ciebie pieniędzy za reklamę. Długo się zastanawiałeś zanim zdecydowałeś, że spróbujesz Facebook Ads. Kilka osób przygotowywało Twoją pierwszą reklamę. Wydawało się, że moment, w którym klikniesz „Promuj Post” odmieni wszystko.
Mijają kolejne minuty, zamieniające się niepostrzeżenie w godziny, a reklama wciąż nie jest zatwierdzona. O co chodzi? Przecież płacisz, to możesz wymagać. Tak, ale nie na Facebooku. Po dłuższym czasie w końcu jest oczekiwany komunikat: „Reklama została zatwierdzona”. Mija kilka dni i widzisz, że Twoją ukochaną reklamę zobaczyło raptem 600 osób, a zaplanowaną w reklamie akcję wykonało zaledwie kilkanaście „zabłąkanych dusz”. I jeszcze Facebook mówi, że masz na zdjęciu reklamowym za dużo tekstu i w ogóle ocenia Twoją reklamę (tzw wskaźnik trafności) na 2 w skali od 1 do 10. Ręce opadają!
Masz już tego dosyć i jesteś bliski podjęcia decyzji o zakończeniu Twojej przygody z Facebookiem, przynajmniej w wymiarze obecności firmy. I zrobiłbyś to już bez wahania, gdyby nie myśl w tyle głowy: A taki właściciel ABCtexu potrafi. Przechwala się, że 60% zamówień spływa mu z Facebooka… No tak, ale on przecież nie robi tego sam!
Portal Facebook to obecnie w Polsce ponad 16 milionów użytkowników, z których 10 milionów loguje się na Facebooku codziennie. Stały spadek tak zwanych zasięgów organicznych (czyli po prostu bezpłatnych), powoduje konieczność akceptacji płatnych reklam Facebooka wśród tych, którzy chcą utrzymać dotychczasową skuteczność swoich działań na Facebooku.
Reklamy na Facebooku pozwalają dotrzeć z chirurgiczną precyzją do osób zainteresowanych ofertą firmy. Możliwe jest targetowanie reklam nie tylko ze względu na demografię i geolokalizację, ale przede wszystkim ze względu na zainteresowania i zachowania. Koszt dotarcia do poszczególnych osób jest stosunkowo niski (np. w porównaniu do GoogleAds). Odpowiednio skonstruowana kampania reklamowa na Facebooku może przynieść znakomite rezultaty. Trudno jest jednak wymagać od osób zajmujących się na co dzień prowadzeniem firmowego fanpage, aby w 100% opanowały system Facebook Ads, szczególnie, gdy w tym ekosystemie zachodzą ciągłe zmiany.
W ciągu miesiąca może ich być nawet kilkadziesiąt!
Facebook Ads jest bardzo rozbudowanym systemem. Dzięki niemu możemy pozyskiwać nowych odbiorców, ale także możemy zadbać odpowiednio o tych, którzy już do nas trafili.
Odpowiednim narzędziem do tego jest Facebook Pixel. Dzięki niemu możesz szczegółowo kontrolować konwersje na swojej stronie internetowej. Kierować odpowiednie reklamy do osób, które porzuciły koszyk, przeglądały stronę i nie tylko. Poprzez kampanie reklamowe w sposób tradycyjny, nigdy nie miałeś takich możliwości. Na Facebook’u jest to możliwe w 100%.
Za każdym razem, gdy prowadzisz kampanię reklamową masz pełną możliwość wyboru do której grupy ma być ona kierowana. W grę wchodzą m.in.: zainteresowania, wiek, położenie geograficzne, czy język. Lecz to nie wszystko, najważniejsze przed Tobą.
Zastanawiałeś się kiedyś, jeżeli stosowałeś marketing tradycyjny, ile osób tak naprawdę, przyjrzało się Twojej ofercie ? Czy wiesz ilu klientów miałeś dzięki niej ? Mogę Ci powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że nie wiesz. Gdyż nie masz możliwości kontroli tego. Na Facebook’u poza standardową możliwością tworzenia reklam masz także statystyki, które ukazują, jak ludzie się zachowują i czy interesują się Twoją reklamą. W związku z tym, możesz reagować na to, gdy statystyki Cię nie zadowalają, i zmienić np. sposób reklamy albo treść, tak żeby była bardziej skuteczna.
Reklama na Facebooku za pomocą „Promuj post”. Czy istotnie warto?
Facebook stworzył potężny system reklamowy – precyzyjny, dynamiczny i wciąż uaktualniany. I, co może najważniejsze – kompletnie zautomatyzowany. Nawet największe polskie media potrafią osobiście odwiedzić potencjalnego klienta sygnalizującego chęć zakupy reklamy.
System reklamowy Facebooka, czyli tzw Facebook Ads jest przepotężnym narzędziem, nad którym wciąż pracują tysiące programistów. I w tym miejscu dochodzimy do sedna problemu.
Facebook stworzył cudowne narzędzie, z którego… mało kto korzysta! I ktoś w Facebooku wpadł na genialny (dla finansów Facebooku) pomysł: Stworzymy magiczny, niebieski przycisk z napisem „Promuj post”.
Udaje on znakomicie „system reklamowy”, będąc jedynie jego namiastką, substytutem, takim reklamowym przedszkolem. A jednocześnie podobno połowa przychodów Facebooka jest generowana przez „Promuj post”! Bo jest to łatwe, przyjemne, chociaż… nieskuteczne.
Wielu administratorów fanpage twierdzi, że reklama na Facebooku jest nieskuteczna. W pełni się z tym zgadzam, jeśli istotnie jest ona prowadzona poprzez niebieski przycisk!
A przecież jest wybór. Jeżdżąc sześciobiegowym Lamborghini byłbyś wściekły, gdybyś musiał używać wyłącznie pierwszego biegu. Ale wśród moich Czytelników znajdą się pewnie też osoby, które promowały się wyłącznie za pomocą „Promuj post” i są… zadowolone. No cóż, jazda Lamborghini, nawet tylko na jedynce może być niezapomnianym przeżyciem :-).
A mówiąc serio, przedstawię krótko kilka opcji reklamy, które, jakkolwiek przydatne, są nieosiągalne z poziomu „Promuj post”:
-
Uruchamiania zaawansowanych algorytmów Facebooka (reklama „Promuj post” jest zbyt uboga).
-
Możliwość edycji postów.
-
Jedenaście celów reklamowych (wobec jedynej ścieżki Aktywność–> Promuj post)
-
Możliwość wyboru lokalizacji reklamy.
-
Możliwość zaplanowania postu
-
Dokładne statystyki (wobec porównania zasięgów organicznych i płatnych)
Podsumowanie
Przypomnijmy podstawowe, niezaprzeczalne fakty:
-
Facebook tnie zasięgi organiczne – Twoje posty, które Ty, albo ktoś w Twoim imieniu, publikujecie na Facebooka, i których przygotowanie wymaga oczywiście pracy, docierają do coraz mniejszej liczby odbiorców. Tu nic nie zmienisz – taka jest oficjalna polityka portalu Zuckerberga.
-
Reklama na Facebooku staje się koniecznością – chcesz docierać do potencjalnych odbiorców – musisz się reklamować. Facebook stoi na stanowisku, słusznie skądinąd, że prowadzisz swój fanpage nie dla rozrywki, a w celach biznesowych, więc musisz się dzielić potencjalnymi zyskami.
-
Facebook zachęca Cię do użycia „Promuj post” – i robi to nie bez powodu. System reklamowy Facebook Ads, jest naprawdę skomplikowanym tworem i ogromna większość firm nie jest gotowa go stosować. Ale kasa musi się zgadzać, stąd Facebook wprowadził namiastkę w postaci „Promuj post”, która niczego Tobie tak naprawdę nie daje, ale zapewnia korporacji olbrzymie wpływy.
Wiem jednak też, że są firmy, które przekroczyły pierwszy próg wtajemniczenia, i korzystały z panelu Menedżer Reklam. Płaciły za wyświetlanie reklamy ich potencjalnym klientom. Reklamy o aktualnej ofercie, o nowych produktach, o promocjach cenowych. Newralgiczne jest tu określenie potencjalny klient. A zatem na ogół jest to osoba, które pierwszy raz zetknęła się z firmą i jej ofertą.
Zapamiętaj!
Reklama sprzedażowa skierowana do osób, które nie znają Twojej firmy, to tylko strata Twoich pieniędzy. Jedyną słuszną drogą postępowania jest najpierw dać się poznać, a dopiero potem próbować coś sprzedać, zgodnie z zasadą poznaj mnie –>polub mnie–>zaufaj mi–>kup (ode mnie).
I tutaj docieramy do sedna problemu. Oferty czysto sprzedażowe mają jedynie sens w remarketingu, a więc w marketingu skierowanym do osób, które miały już jakąś styczność z Twoją firmą, chociażby odwiedziły Twoją stronę internetową. A jak do takich osób dotrzeć? Poprzez zainstalowanie na stronie specjalnego kodu remarketingowego, tak zwanego Piksela Facebooka, o którym już zresztą wspominałem. Firmy nie posiadające piksela są jak ślepe, nie widzą swych potencjalnych klientów, nie mogą do nich dotrzeć. Remarketing jest dla nich niedostępny! A już na sam koniec, jak stwierdzić, czy firma stosuje (albo raczej może stosować) remarketing?
Wystarczy zainstalować w swojej przeglądarce internetowej Chrome tak zwaną wtyczkę Piksel Helper i już będziesz mógł sprawdzić każdą firmę pod kontem stosowania remarketingu!
Jak widzisz, można samodzielnie wszystkiego się nauczyć, aczkolwiek potrzeba na to dużo czasu. Ile pracy wkładanych jest w przygotowanie postów, których nie czyta nikt, poza garstką znajomych. Ile pieniędzy jest „przepalanych” przez użycie przycisku „Promuj post”, który niczego nie zapewnia. Jak spektakularne wyniki można by osiągnąć, gdyby korzystać w pełni ze statystyk i optymalizacji? Czy nie pora jest wykorzystać potęgę systemu reklamowego Facebooka, czyli Facebook Ads? Pomyślcie, może już nadszedł czas, aby „zmienić zestaw”?
Moja pomoc w reklamie na Facebooku to m.in.:
– opracowanie strategii prowadzenia i działań reklamowych na fanpage.
– instalacja piksela na stronie.
– (remarketing) lub kampania na kanale Messenger (do użytkowników bota)
(z analizą działań).
– zaplanowanie użyteczności chatbota
– zaprogramowanie bota i zgłoszenie go do Facebooka
Znajdź więcej czasu dla siebie i swojej firmy! Działaj na polu, na którym to Ty jesteś specjalistą. Chętnie w tym pomogę. A sukces jaki wspólnie osiągniemy naprawdę może Cię zaskoczyć! Zapraszam do kontaktu.
fundacjagambit@gmail.com
tel. 691 426 248